Poznajcie kobiety w IT. Prezentujemy sylwetki kobiecej strony Grupy Komputronik. W całym cyklu będziemy rozmawiać z przedstawicielkami różnych obszarów IT o tym jak wygląda ich codzienna praca i z jakimi wyzwaniami muszą się mierzyć. Kolejną osobą, która opowiada nam o swoich doświadczeniach w pracy w IT jest Magdalena Leki, kierowniczka Helpdesk w Dziale Utrzymywania Kontraktów.
Dziękuję, że znalazłaś dla nas czas. Zanim wejdziemy w szczegóły, powiedz proszę, jakie stanowisko zajmujesz w Komputronik Biznes.
Jestem kierowniczką Helpdesku w Dziale Utrzymania Kontraktów i zarządzam pracą dwóch wspaniałych zespołów: Pierwszej Linii Wsparcia i Zespołem Utrzymania Kontraktów. Zespół Utrzymania Kontraktów sprawuje opiekę nad umowami długoterminowymi. Prowadzi i rozlicza umowy spółki z klientami i nadzoruje ich realizację.
Domyślam się, że na całej Twojej ścieżce zawodowej współpracowałaś w większości z mężczyznami. Czy w tym czasie spotkałaś się z innym traktowaniem ze względu na to, że jesteś kobietą?
Było bardzo niewiele sytuacji, w których odczułabym inne traktowanie ze względu na płeć i było to raczej na początku mojej drogi zawodowej w tej branży. Moi koledzy z firmy traktują mnie jak równą sobie.
Dobrze, że sytuacja zmienia się na korzyść. A jak Ty czujesz się w przeważająco męskim towarzystwie?
Od studiów pracuję głównie z mężczyznami. Przywykłam to męskiego sposobu bycia, nie obrażam się, staram się słuchać.
Jak to wygląda w Komputronik Biznes, odnalazłaś tu swoje miejsce i dobry zespół do współpracy?
W Komputronik Biznes, a wcześniej w KEN Technologie Informatyczne, pracuję już 19 lat. Myślę, że świadczy to o tym, że odnalazłam tu swoje miejsce. Przez te wszystkie lata zajmowałam różne stanowiska, między innymi, w działach administracyjnym, handlowym, finansach i księgowości, koordynacji serwisu. Poznałam tu wielu wspaniałych ludzi. Wszystkie zespoły, z którymi współpracowałam i współpracuję tworzą niezwykle wartościowi ludzie. Możemy na sobie polegać, ufamy sobie i dobrze się czujemy w swoim towarzystwie. Dobra atmosfera powoduje chęć do działania w zmiennych warunkach, które od 2 lat są dodatkowo trudne. Osobą, w której mam szczególne wsparcie jest Jarek Krupiak (red. Kierownik Serwisu), z którym współpracuję do początku i jest dla mnie jak brat.
To niesamowite – naprawdę udało Ci się poznać firmę od podszewki! W ciągu tych niemal dwóch dekad zaobserwowałaś jakieś zmiany w liczbie kobiet w IT, czy to nadal tzw. Boys’ club?
Zaczęło się to zmieniać i to widać na przykładzie Komputronik. W firmie pracuje dużo fantastycznych kobiet, które świetnie odnajdują się w naszej branży.
Jakie inne kobiety spotkałaś na swojej drodze zawodowej, może z jakimiś obecnie współpracujesz?
Na początku mojej kariery kobiet wokół mnie było mało. Z czasem to się zmieniało. Obecnie wszystkie kobiety, z którymi mam przyjemność współpracować w Komputronik są wyjątkowe. Wpieramy się w trudniejszych momentach i możemy na siebie liczyć. W ciągu ostatnich kilku miesięcy prowadziliśmy rekrutację (z kobietami z HR) do moich zespołów. Na trzy rekrutowane miejsca zatrudniliśmy trzy kobiety. Boys’ club zmieniamy na Girls’ power!
Świetnie, że jesteśmy częścią tej zmiany! Na sam koniec chciałam Cię podpytać o Twoje życie poza pracą. Co sprawia Ci przyjemność, kto dodaje Ci energii?
Mam super męża, z którym jestem od liceum, dwóch nastoletnich synów i psa, a w zasadzie sukę. Lubię jazdę na rowerze, nurkowanie, narty. Przez dwa lata trenowałam aikido. W planach mam patent żeglarski. Ostatnie 2 lata wymusiły ostre hamowanie w niektórych aktywnościach, ale odkryłam, że ogród daje niesamowitą przyjemność, a praca w nim wytchnienie od codziennych spraw.
Dziękuję Ci bardzo za szczerą i otwartą rozmowę, a wszystkie kobiety wahające się nad karierą w IT, zapraszamy do udziału w rekrutacjach do Grupy Komputronik, bo w Grupie siła!